Monday, June 27, 2011

No comments

Darò il mio padre in buone mani.

Ci, których kochamy nie umierają, bo miłość jest nieśmiertelna...



Wiedziałam, że nie można na nim polegać.
Nie będę więcej zależna od kogokolwiek.
Ani w sprawie pracy, ani finansowo, ani wyjazdowo.
Nawet jedzenie sama sobie zrobię. O.
Mój dzień składa się z rysowania i szukania roboty.

Od 3 dni siedzę i rysuję jak głupia.
Chyba od braku nikotyny w organizmie.
Tak, to na pewno to.

Nie lubię mojego skanera. Nienawiść wzajemna na to wygląda.
Co trzeba to zeskanował.
Ale nie, jeden rysunek więcej to już problem.
Trzeba mnie powkurzać, bo jakby to inaczej było.
Nawet sprzęt przeciwko mnie. Szkoda, że jeszcze tuszem nie pluje we mnie.

Ten jeden rysunek miał być z dedykacją.
Ale dopóki skaner się nie odbuntuje..
Więc wracam do tematu gejsz.
I tak dedykuję je i całą notkę mojemu Misiowi.
(Jeśli czytałeś starsze wpisy to wiesz, że pierwszy raz komuś dedykuję cokolwiek,
co więcej, z gejsz jestem zawsze najbardziej dumna i je najbardziej uwielbiam w rysowaniu.
Doceń. :* )



W głośnikach brzdąka
ATB - Gold

Friday, June 17, 2011

1 comment

Biscotti.

I jest jeszcze jedna notka. A będzie następna, w przyszłym tygodniu.
I ostatnia przed wyjazdem.

Nie wiedziałam, że decoupage może być tak fascynujący. Od południa siedzę i czytam o tym.
Oglądając w międzyczasie galerie.
A że cechuje mnie słomiany zapał, to się tym zajmę.
Może tym razem czymś na dłużej.
Wakacje poświęcę na zbieranie materiałów.
Mój wyjazd chyba się przyda jeśli o to chodzi.

Nie wiem co temperówki mają do mnie. Powinnam kupować je kartonami.
Dzisiaj kupiona - dzisiaj połamana.

Z dedykacją dla mojej szkoły. A co mi tam.



Przy okazji siedzę i wcinam biszkopty topione w herbacie.
Aż mi się przypominają czasy podstawówki i chorowania.



Na głośnikach? Szczerze mówiąc nie wiem co, jakaś łupanka się włączyła.
Ale wcześniej było:
Video - Papieros


Papieros w dłoni cicho zgasł.
Siedzę sam, późno już.
Za oknem księżyc świeci sam.
Dobrze mu tak - jest nas dwóch.

Wednesday, June 15, 2011

No comments

Sorpresa!

Pół roku minęło. Czas wrócić do bloga, do rysowania, do życia.
Nie wiem czy oprócz tej notki coś się pojawi przez 2 miesiące.
Prawdopodobnie nie będę miała dostępu do skanera i netu.
Chociaż do netu może i tak.
Myślę, że tam gdzie będę znajdę czas na rysowanie.
A w międzyczasie będę się uczyła języka, żebym chociaż umiała powiedzieć "jestem głodna". ;D







Więc kolejne rysunki pod koniec sierpnia.
Tak myślę.

A co nowego na głośnikach?
Po staremu.
DonGuralesko - Palę majki


Hallo
Deutschland!